niedziela, 6 lipca 2014

Amfiteatr w Cagliari

Podczas poprzedniego pobytu na Sardynii miałam zasadniczo prosty plan - zobaczyć jakiś nurag i amfiteatr w Cagliari. Nuragów widziałam kilka, zresztą o to nietrudno, w końcu jest ich tu podobno jakieś 7 tysięcy. Co do amfiteatru w Cagliari sprawa wydawała się prosta, mieszkaliśmy niedaleko, a amfiteatr uznawany jest za jedną z największych atrakcji turystycznych w Cagliari.

Tymczasem okazało się, że to nie tak łatwe, jak miało być. Najpierw kilka razy przymierzaliśmy się do spaceru we właściwym kierunku, a gdy już w końcu się wybraliśmy, to chodziliśmy dookoła ogrodzonego terenu, na którym stoi amfiteatr w poszukiwaniu wejścia, którego nie było. To znaczy była jakaś furtka, wyglądająca na wejście dla turystów, ale zamknięta na głucho i bez żadnych informacji co do godzin czy dni otwarcia, cen biletów wstępu itd. W końcu poddaliśmy się i poszliśmy do sąsiadującego z amfiteatrem ogrodu botanicznego.

Amfiteatr widziany zza płotu
 
Gdy obejrzeliśmy już sobie rozmaite roślinki, wracaliśmy ścieżką prowadzącą obok tej tajemniczej furtki i oto co zobaczyliśmy - szeroko otwartą bramę wjazdową. Nie zastanawiając się zbyt długo wyciągnęliśmy aparaty fotograficzne i ruszyliśmy na podbój. Ledwo cyknęliśmy parę zdjęć i zbliżyliśmy się do budowli, gdy jakiś gruby jegomość, który cały czas nawijał przez komórkę, zaczął machać rękami i wołać, że zamknięte!

Okazało się, że amfiteatr jest od paru lat w remoncie, chociaż postępu robót jakoś nie zauważyliśmy, daty ich zakończenia - również. W ten sposób ledwo liznęliśmy tej ogromnej atrakcji Cagliari i wróciliśmy do hotelu ogromnie sfrustrowani.

Amfiteatr i jegomość, który nas pogonił
 
Jeżeli będziecie kiedyś w Cagliari, to może będziecie mieć więcej szczęścia. Na wszelki wypadek podaję parę faktów dotyczących amfiteatru. Słowo 'amfiteatr' zresztą z wielkim trudem przechodzi mi przez klawiaturę - przyzwyczaiłam się do wszechobecnych w Turcji teatrów i zawsze łapię się na próbie automatycznego poprawiania słowa amfiteatr na teatr. No, ale jesteśmy teraz we Włoszech, a to zupełnie inna bajka.

Wejście, którego nie było

Amfiteatr w Cagliari został zbudowany w II wieku n.e. W połowie został wykuty w skale, a jego drugą część wzniesiono z wapienia. Fasada budowli ma wysokość przekraczającą 20 metrów. Widownia amfiteatru mogła pomieścić 10 tysięcy widzów, czyli szacunkowo jedną trzecią ludności rzymskiego Caralis.

Jak to w przypadku rzymskich amfiteatrów bywało, odbywały się tu walki gladiatorów, walki z dzikimi zwierzętami oraz publiczne egzekucje. Od V wieku n.e. zaprzestano wystawiania takich pokazów, a amfiteatr stopniowo zaczął pełnić funkcję kamieniołomów.

Amfiteatr w Cagliari

W XIX wieku pozostałości amfiteatru zostały nabyte przez miasto Cagliari i odgruzowane przez duchownego, Giovanniego Spano. Przed obecnie trwającym remontem amfiteatr wykorzystywano do koncertów, a dla widzów wzniesiono widownię, co wywołało falę krytyki ze strony konserwatorów zabytków.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz